Może sobie teraz o mnie pomyślisz: no jak to, skoro wynajmuje mieszkania krótkoterminowo to na pewno będzie zachwalać taką formę wypoczynku, a nie hotele. Jeśli tak właśnie pomyślałaś lub pomyślałeś to cię zaskoczę. Tak, rzeczywiście wynajmuję apartamenty na tak zwany krótki termin (zwane również apartamentami turystycznymi), ale nie uważam, że jest to jedyna słuszna opcja noclegowa. Wychodzę z założenia że dobry klient to zadowolony klient, a zadowolony klient to taki, którego oczekiwania zostały spełnione. Dlatego najgorsze co można zrobić to wciskać ludziom rzeczy których nie potrzebują i usługi których nie chcą. Wierzę, że sami jesteście w stanie, na podstawie określenia własnych potrzeb, podjąć decyzję, która wersja jest dla was lepsza. Ja tylko postaram się przedstawić różne korzyści i wady każdej z opcji. 

Ja sama korzystam zarówno z hoteli jak i mieszkań na wynajem i zawsze ostateczną decyzję uzależniam od tego czego w danym momencie potrzebuję. Inaczej organizuję nocleg gdy jadę ze zwierzakami, na romantyczny wypad, czy z grupą znajomych. Inaczej w przypadku wyjazdu kilkudniowego a inaczej tygodniowego lub dwu. 

Przede wszystkim uważam, że zarówno w hotelu jak i w mieszkaniu turystycznym można fantastycznie odpocząć. Wiele osób, jako argument kontra mieszkaniom podaje fakt, że “jest przy tym więcej roboty” przez co rozumieją zazwyczaj to, że trzeba samemu gotować, ewentualnie sprzątać oraz, że nikt nam nie pomoże w przypadku problemów. A prawda jest taka, że w dzisiejszych czasach koncept wynajmu mieszkań turystom tak bardzo się rozwinął, że coraz częściej stoją za tym duże firmy, lub przynajmniej indywidualni profesjonaliści, którzy potrafią bardzo usprawnić wszystkie procedury a ich usługi są na bardzo wysokim poziomie. 

Swoboda w mieszkaniu

Już na etapie wyboru między hotelem a mieszkaniem warto się zastanowić czy to przykładowe gotowanie i sprzątanie jest rzeczywiście dla nas problematyczne. Dla niektórych oczywiście tak, i to jest zrozumiałe. Nie każdy lubi sprzątać i gotować podczas wakacji, nie ukrywajmy, jest to problematyczne i upierdliwe, trzeba zrobić zakupy no i dla niektórych (np dla mnie, gotowanie w “obcej” kuchni, jest trochę stresujące). Znam jednak osoby, które nie znoszą gdy hotelowe sprzątaczki, wchodzącą do pokoi i dotykają ich rzeczy, a dzieje się tak chociażby podczas ścielenia łóżka. Wszyscy wiemy, że karteczka “nie przeszkadzać” wywieszona na drzwiach, nie zawsze działa. Samodzielne gotowanie, a przynajmniej posiadanie w pełni wyposażonej kuchni, potrafi być przydatne na przykład podczas dłuższych wyjazdów. Dzięki temu możemy, ale nie musimy jeść każdego posiłku na mieście i gdy znudzą nam się lokalne przysmaki spokojnie sami możemy coś ugotować. Mieszkanie w apartamencie daje więcej swobody a niejednokrotnie zapewnia dodatkowe atrakcje. Mieszkanie może znajdować się w mniej turystycznej dzielnicy, wśród lokalsów co dla wielu może (ale oczywiście nie musi) być ogromnym plusem. Na apartamenty decydują się też częściej większe rodziny lub grupy znajomych. Jeśli znajdą odpowiednio duże mieszkanie lub cały dom, mogą fantastycznie spędzić czas dzieląc ze sobą części wspólne danego miejsca.  

Hotel też nie taki straszny

Duży hotel zapewnia z pewnością odpowiednią, szybką obsługę i adekwatną infrastrukturę. Na pewno możemy liczyć na windy i z większym prawdopodobieństwem będziemy mogli skorzystać z podjazdów dla wózków czy braku progów. Jeżeli coś zepsuje się w pokoju można szybko poinformować o tym recepcję (jeśli jest dostępna 24h) a serwis naprawiający upora się z problemem lub będziemy mogli zmienić pokój. Do dyspozycji mamy też zazwyczaj serwis sprzątający i hotelową restaurację, więc jeśli nie chcemy ruszać się z hotelu możemy bez problemu i wysiłku skorzystać z tego co oferuje hotelowy kucharz. Nie wspominam już nawet o usługach takich jak baseny, SPA, sauny czy jacuzzi, chociaż te ostatnie coraz częściej można spotkać w ofercie bardziej ekskluzywnych apartamentów. Z doświadczenia turystycznego wiem, że na hotele częściej decydują się rodziny z małymi dziećmi lub osoby które planują niedługi pobyt – 4 – 5 dniowy. Hotele często oferują wiele usług dodatkowych takich jak transport z i na lotnisko, przechowalnie bagażu budzenie czy roomservice. Nie jest to jednak regułą podobnie jak nie jest regułą, że osoby zarządzające pojedynczymi mieszkaniami nie wprowadzają takich usług. Warto dopytać lub po prostu uważnie przeczytać ofertę na stronie obiektu lub platformy rezerwacyjnej. Zazwyczaj transport lub przechowanie bagażu jest możliwe nawet w apartamentach. 

No to co wybrać?

Jak zwykle wszystko sprowadza się do stwierdzenia “to zależy” i “czego oczekujesz”. Hotele mogą wydawać się bardziej komfortowe i relaksujące, z drugiej jednak strony, często są zatłoczone a my otrzymujemy mało spersonalizowany serwis, bo jestesmy tylko jednym z setek gości. Z kolei w apartamentach możemy liczyć na większą swobodę i indywidualne traktowanie, ale dużo zależy od konkretnej osoby, która nas obsługuje. Często problematyczne okazuje się już samo zameldowanie w apartamencie, gdy po przyjeździe trzeba czekać na osobę, która dostarczy klucze. Coraz częściej jednak ten problem rozwiązywany jest przez niewielkie sejfy przed wejściem. Dostajemy do niego kod w wiadomości powitalnej i bez problemu możemy samodzielnie zameldować się o dowolnej porze. Poza tym niektóre apartamenty mają nawet swoją recepcję, np w sąsiednim budynku, to również znacznie usprawnia zameldowanie. 

Inaczej też sytuacja wygląda gdy jedziemy do zupełnie nieznanego miejsca, z inna kulturą i obyczajami. Niektóre osoby mogą po prostu czuć się pewniej i bezpieczniej będąc pod “opieką” hotelu, mając do dyspozycji całą obsługę w razie wypadku, choroby czy jakichkolwiek innych problemów. Jeśli jednak jedziemy do miejsca znanego, albo przynajmniej takiego w którym nie czujemy się obco, bycie bliżej ludzi i “prawdziwego życia”, może być fajnym doświadczeniem. 

Odpowiedzenie sobie na poniższe pytania może ułatwić podjęcie decyzji które miejsce będzie dla was najlepsze: hotel czy apartament turystyczny. 

  1. Jak dużej przestrzeni będę potrzebować podczas pobytu?
  2. Czy w miejscu do którego jadę będę czuć się pewnie i bezpiecznie?
  3. Jak ważna jest dla mnie niezależność i swoboda podczas wakacji?
  4. Czy zamierzam gotować/przyrządzać choćby jeden posiłek w ciągu dnia?
  5. Na jak długo jadę?
  6. Czy przeszkadzają mi wspólne strefy dla gości hotelowych?
  7. Jak bardzo istotne są podczas tego pobytu dodatkowe usługi np: transfer lotniskowy, budzenie, room service?
  8. Z kim zamierzam spędzić czas, czego będą potrzebować moi współtowarzysze?

Mam nadzieję, że tym tekstem choć trochę ułatwiłam wam podjęcie decyzji. I pamiętajcie nie ma złych i dobrych rozwiązań, są tylko odpowiednie i mniej odpowiednie 🙂
Miłego odpoczywania przy najbliższej podróży

K.

Dodaj komentarz