Żeby zaoszczędzić ci czasu od razu uprzedzam, to nie jest tekst o słówkach, zwrotach czy kolokwializmach hiszpańskich. W sieci znajdziesz mnóstwo stron, platform i aplikacji pomocnych w nauce języka. Tutaj natomiast dowiesz się kilku ciekawostek o samym procesie komunikacji z Hiszpanami. 

Stereotypy 

W każdej kulturze ludzie komunikują się nieco inaczej. Raz są bardziej otwarci, innym razem powściągliwi. Jedni za normalne uznają ciągłe uśmiechanie się podczas konwersacji, dla innych to zbyteczne okazywanie emocji. Zastanawiałeś lub zastanawiałaś się kiedyś jak jest z Hiszpanami? O tym narodzie krążą legendy, zwłaszcza w kontekście ich sposobu porozumiewania się. Jako że jest to kraj południowy, jego mieszkańcom przypisuje się wszystkie stereotypowe “południowe zachowania” czyli krzykliwość, spontaniczność, gadatliwość. Opowiem ci o moich doświadczeniach. Może Twoje będą podobne, albo, jesli jeszcze z hiszpanami nie miałeś lub nie miałaś styczności, to przy najbliższej okazji zwrócisz na to baczniejszą uwagę. Bo to w jaki sposób ludzie się komunikują, nie tylko werbalnie, jest naprawdę fascynujące. 

Hiszpanie lubią gadać

Czasem mam wrażenie że wokół rozmów kręci się cały ich styl i sens życia. Te wszystkie spotkania, wyjścia do baru, zagadywanie na ulicy. Oni naprawdę uwielbiają wymieniać się informacjami i dążą do kontaktu z drugim człowiekiem. Czasem jedną informację powtórzą 50 razy, wypowiedzą ją na 20 różnych sposobów. W dodatku robią to w taki sposób, że masz wrażenie że słuchasz jakiejś niesamowitej opowieści i w napięciu czekasz na wielki finał… a tu historia się kończy, ot tak. Bez fajerwerków. Po prostu ktoś chciał się wygadać i tyle. W kwestii gadania niezaprzeczalnymi mistrzami są andaluzyjczycy. Mówi się wręcz, że charakterystyczny dla tego regionu sposób mówienia, czyli “zjadanie” końcówek słów, wynika z tego, że andaluzyjczyk chce powiedzieć jak najwięcej w jak najkrótszym czasie. Poza tym Hiszpanie są przekonani, że rozmowa, jakakolwiek, niekoniecznie głęboka i filozoficzna, pozytywnie wpływa na ogólne zadowolenie z życia a nawet jego długość. Coś w tym pewnie jest, bo średnia długość życia w 2019 roku wynosiła tu ponad 83 lata.

Balkonowe dyskusje

Podczas koronawirusowej kwarantanny gdy wszyscy siedzieli zamknięci w domach, hiszpanie siedzieli w oknach i gadali z sąsiadami po drugiej stronie ulicy. Robili to często całymi rodzinami, więc nie była to kwestia czyjejś samotności w domu. Zabawne było gdy spacerowałam z psem po ulicach Sewilli (spacer z psem był dozwolony) i nie widziałam przed sobą żywego ducha,  za to gwar i harmider panował jak w sobotnie popołudnie. Dopiero patrząc w górę widziałam ludzi rozłożonych na swoich balkonikach (te Sewilskie są naprawdę mikroskopijne), wymieniających się poglądami z mieszkańcami przeciwległego budynku. 

Konkret, konkret, konkret

Myślisz, że długa rozmowa z hiszpanem zaowocuje rozwikłaniem wszelkich wątpliwości, konkretnymi informacjami lub planem działania? No to się zdziwisz. O ile towarzyskie rozmowy o niczym mogą być nawet przyjemne o tyle 2h spotkanie biznesowe czy rozmowa przez telefon, po której dalej nikt nic nie wie i nie wiadomo co trzeba zrobić jest już trochę denerwujące. Przyznam, że to ten aspekt komunikacji z hiszpanami, który uwiera mnie najbardziej, bo sama jestem bardzo konkretna i od razu chcę załatwić sprawę. Uważam wręcz, że na spotkaniu powinno się najpierw załatwiać “grube”, ważne sprawy, a potem ewentualnie, jeśli czas pozwoli, oddać się plotkowaniu. Z hiszpanami o to trudno, w dodatku trzeba się bardzo pilnować bo łatwo można wciągnąć się w ich “rozmowę o wszystkim i o niczym”. Umawianie się na godzinę też jest problematyczne, bo każda próba wskazania czasu spotkania kończy się stwierdzeniem “to się zdzwonimy i ustalimy godzinę”. 

Hiszpańskie emocje

Jeden z silniejszych stereotypów mówi, że hiszpanie są bardzo ekspresyjni i emocjonalni podczas konwersacji. Prawdopodobnie na taki ich odbiór wpływa to, że ogólnie dość głośno wypowiadają zdania. A ponieważ, tak jak już wspomniałam, mówią dużo i nie rzadko robi to wiele osób na raz, odnieść można wrażenie, że wręcz krzyczą i unoszą się w swoich wypowiedziach. Osobiście jednak uważam, że hiszpańska emocjonalność jest jednym z tych nieprawdziwych stereotypów. Faktem jest, że chętnie wypowiadają się na różne tematy, czasem też zupełnie nieproszeni. Mówią z pasją i zaangażowaniem, ale nie ma to nic wspólnego z porywczością lub zdenerwowaniem.